Zakazana miłość
Zakwitła uczuć trawa
Na cudzym trawniku
Choć ogrodnik srogi
Zakwitła bez trwogi
Trawa w trawie
Jak serce w sercu
Jak para oszczerców
Dlaczego własnych unikamy oczu?!
Dlaczego Bóg pozwolił nam
Przytulić się na chwilę i ...
Pójść na jeden jedyny spacer?!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.