zakazana miłość
Zakazana milość wciąż rozrywa me serce,rozrywa je na drobne kawałeczki, niczym wiatr drobne obłoczki. Kiedy zdaje sie,że mnie opuszcza w błogim ogniu marzeń,znów powraca by niszczyć mój spokuj. Nienawidze gdy trwa,lecz kocham swym żarem zalewa me serce. Oby nigdy niepowstała, Oby nigdy sie nieskończyła.
autor
karolina b.
Dodano: 2005-07-06 21:34:24
Ten wiersz przeczytano 425 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.