Zakochana w innym wymiarze
Dla wszystkich, którzy mają skryte, zakochane marzenia.
Głos rozbija się o echo dobra
w przytulnym kącie ponad widnokręgiem
serca.
Zaciąga linię aż po horyzont
nierealności
i trafiam do innego wymiaru.
Tam zakochana w nierealnej postaci
sięgam dłonią po promień słońca.
Nadciąga noc lecz jeszcze nie wracam,
bo czekam na słowo zakochania.
Komentarze (3)
Ciekawy tekst... widać, że napisany został przez
osobę, która nie tylko czuje, ale także i myśli, co
jest dużym plusem. W wierszach często spotyka się
powtórzenia, ale w tym wypadku nie jest to dobre
posunięcie... spróbuj może z 3 wersu usunąć lub
zamienić słowo "nierealności" na inne ;) . Pozdrawiam.
Ładny, mądry, dojrzały wiersz w swojej formie jak i
treści :)) temat także nietuzinkowy i myślę iż bardzo
ambitnie zrealizowany :)) Brawo!
Bardzo dojrzały wiersz. Raczej chodzi o bohaterkę
zakochaną, która znajduje się w innym wymiarze niż w
nim zakochaną (to byłoby dobrze, że nie jest
"odjechana"). Niepotrzebnie powtórzyła się
'nierealność'. Miłość podpowiada strategię czekania
(?) lękając się kochania. Prawdziwa miłość nie boi się
odrzucenia. Prawdziwa miłość nie boi się odrzucenia -
tak to czuję. Nad wyraz dojrzały wiersz napisałaś.