Zakochana Wenusjanka
Dwa banalnie proste słowa
a wyrażają
tak wielce skomplikowaną
alchemię uczuć
zmysłową mieszankę
której skład
spontanicznie tworzony
na indywidualne potrzeby
na siłę
(nie)stety
nie eksploduje namiętnością
nikt
nawet Ty
pragmatyczny aż do granic
Czy to jest jeszcze raz możliwe?
Ty i ja
rozpaleni czerwienią świtu
mokrzy od soków
wody z lipcowego jeziora
nienasyceni podniecającym smakiem ust
potrzebni sobie
choć już wtedy
w mocno nierównym stopniu
Każdym swoim
mrożącym chłodem
gestem
odpowiadasz negatywnie
na to pytanie
Ale ja i tak
będę kochać Ciebie
tylko, że
każdego dnia
coraz mniej
zdana na chłodne podmuchy wiatru
wiejącego od Twojego morza
iskra wypala się
nie chroni jej
już żaden
przychylny klosz
czułości
naładowane solidną porcją
zakochania
baterie do serca
coraz szybciej
wytracają moc
karmione tylko
Twoją obojętnością
niemożliwe do zatrzymania
miłosne perpetum mobile
ruchem jednostajnie
przyspieszonym
zmierza do
samotnej mety
gdzie nie czeka
z uśmiechem
nikt
Mówiłeś,
że mam ładne małe uszy
jak topielica
rozbawiona
tym porównaniem
spijałam namiętnie
każde słowo z Twych ust
teraz
jestem na pozbawionym słońca
dnie jeziora,
które nas połączyło
przypadkiem
zaplanowany skrupulatnie
przez zegarmistrza światła
a
Twój zmysłowy głos
pieści wyrafinowanie
już inną kobietę
Z cienia sali
obserwuję
z masochistycznym zachwytem
Twój godowy taniec
mający na celu
upolowanie kolejnej
chętnej
z własnej nieprzymuszonej woli
zwierzyny
Resztki pokaleczonych
komórek nerwowych
rozumu
próbują zmusić
zakochane nogi
do ucieczki
od tego bólu
Zbyt skupiona na emocjonalnym
sensie życia
nie potrafię
tak od razu odejść
potrzebuję bardziej
niż powietrza godności
nakarmić moją bestię
Tobą
tak dalekim
choć
na wyciągnięcie
stęsknionej dłoni
Znikam powoli
acz systematycznie
z Twojego widnokręgu
nie zanudzę Ciebie
widokiem mojego cierpienia
"Nie wołaj o pomoc Nie nadejdzie Nie próbuj się bronić Szkoda sił To nieposkromiony To Rydwan stukonny, co pędzi a Ty Ty pędzisz w nim Nie pokonasz miłości Nie zwyciężysz jej w sobie To wiedz"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.