Zakochany Wariat
Zakochał się wariat
w porządnej dziewczynie
i psuje jej nerwy
- bez przerwy.
Oj, kiedy wariacie
tobie to minie
- prosi i szlocha
- a on ją kocha…
A on ją pieści
i ją morduje
nie ma sumienia
i nie żałuje
- wszędzie całuje
i tam gdzie trzeba
i gdzie nie trzeba…
A ona woła o pomstę do nieba
Ech, ty wariacie
już nie nadążam
- przestań już, proszę.
.....i wariat przestał
- po wszystkim zmądrzał
A ona; …jeszcze…!
woła i prosi
bo zwariowała też z tej rozkoszy.
Z tego tu morał
prosty się snuje;
Kto nie zwariował
- jeszcze zwariuje…
Komentarze (12)
nie dość ze rymowany to jeszcze morał jest dodany. Nie
wiem jak to sie stało ze dziewczę z miłości aż
zwariowało... zamiana była z pani porządnej na
wariatkę a z pana wariata na porządnego pana.....
potrafisz wywołać uśmiech na twarzy! Ale co prawda, to
prawda- kobiecie nigdy nie dogodzisz!!!
wiersz super..;p bardzo mi sie podoba mozna sie usmiac
:D
rozkapryszone dziewczę :-) najpierw - dość!, potem -
jeszcze!
morał całkiem ciekawy... i chyba bardzo na czasie....
wiele prawdy wnosi....
Tak to juz jest na tym swiecie,że do trzeba dwóch:)A
nieraz jakoc się rozmijajają;) a morał
dobry....chociaż takie zwariowanie wszak przyjemne
jest:)
zakochany wariat - to prawda, miłość wpływa na nas, że
czujemy sie jak opętani i zawiowani na punkcie tej
jedynej kochanej osoby...tak trzymaj
Trafiony w dziesiątkę! I humor i erotyka i nawet
morał. Lekki, świetny wiersz!
Może i racja :) Wszystko w swoim czasie - tylko te
czasy nie zawsze chcą sie zgrać ze sobą :)
Jak zawsze dosadnie i tak trzymaj, bo twoje wiersze
totutaj rarytas....
a ja chętnie poproszę o takiego ,,prywatnego
''wariataco tak szaleńczo całuje;-)
wariatom mówimy głośne nie :) ładna puenta ...