ZAKOŃCZONY AKT
W utkaną sieć wpadłam łatwowiernie,
jak motyl słodyczy nektaru spragniona.
Ma dusza zaszyta grubą nicią misternie.
Resztek radości w amforze opróżniona.
Jak klaun grający jednoaktowy monogram,
odeszłam w otchłań wymalowana złotem.
Na zawsze swe serce od ciebie zabieram.
Nakryta liśćmi emocji żywotem.
Jeżeli masz ochotę przenieść się do świata mojej wizualizacji, zapraszam tutaj: http://klinikamarzen.pl/klinika-zmyslow/ * Jak coś Ci się spodoba, śmiało sobie zaczerpnij i udostępniaj.
Komentarze (4)
smutny, ciekawy wiersz
Serdecznie pozdrawiam :)
Ciekawe, życiowe.
Spojrzenie wstecz i spojrzenie w przyszłość . Miłość
czasem jest smutkiem malowana .
Pozdrawiam
Chociaż smutkiem i rozterką naszpikowany wiersz
bardzo mi się podoba Pozdrawiam