Zakryła jej wrażliwość
Na jej ciele powstają nowe tatuaże.
Pamiętasz była taka niewinna...
Ale wasza miłość nie była czysta.
To jej serce pęka barwiąc skórę czarnym
tuszem.
Myśl, by się nie przywiązywać zakryła jej
wrażliwość.
Chwila za chwilą,
chwila po chwili.
Już po.
Co następne?
By nie cierpieć, nie ranić też
bez angażowania się…
Bezwartościowość przygnębia.
Rozpaczliwa bezradność, bo z wyrafinowania
nic w niej nie ma.
Sama siebie oszukała,
bo pustka przebiła jej serce.
Magdalena Gospodarek
Komentarze (6)
Sugestywny opis stanu emocjonalnego wykorzystanej i
odtrąconej dziewczyny.
odwagi
bardzo smutne ale i wymowne
Rana na sercu długo boli...ale można się jej pozbyć...
zmienić swoje wnętrze, samej się nie oszukiwać...
pozdrawiam serdecznie
oczywiscie zraniony boi sie w cokolwiek zaangazowac
wymowny wiersz pozdrawiam
Zranieni ludzie boją się ponownie zaangażować i mogą
popaść w bezwartościowość:( mocny przekaz. pozdrawiam