Żal po stracie
Żal po stracie
Głos twój wciąż słyszę jakby gdzieś z
bliska
i zapach twój jeszcze na moim swetrze
na sercu została maleńka ryska,
której już inna miłość nie przetrze.
Ech, co ja mówię. Nie będzie przecież
dni takich samych i nocy żadnej
bo nie ma nigdzie na całym świecie
takiego dotyku, miłości tak ładnej.
I nie usłyszę już słowa "kotek"
choć jak ten kotek nadal się czuję,
nie będzie jutra, nie będzie potem
a tego co było to nie żałuję
Żal tylko rysą serce oznaczył
i serce moje tak bardzo chore
a na mój sweter łzy swoje wypłaczę,
sweter, którego od wtedy nie piorę.
Blazej Szuman
Komentarze (12)
Świetne , fajny wiersz pozdrawiam;)
Fajny i podoba się:)pozdrawiam cieplutko:)
Głos i uśmiech zostawiam :)
Bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam :)
bardzo smutna treść, ale ładnie podana
odnośnie warsztatu - warto by było wyrównać wszystkie
wersy do 10 ze średniówką po 5, niewiele brakuje
Błażeju wspaniały hymn do ukochanej osoby.
Na więcej mnie nie stać. Pozdrawiam.
Smutno, ale ładnie.
Podoba mi się :)
Bardzo, bardzo mi się podoba - czuję to co napisałeś
gdzieś w środku, porusza struny mojej duszy...
Podoba mi się w treści i formie. Zastanawiam się, czy
gdyby autor wyrównał wszystkie wersy do dziesięciu
sylab, wiersz nie byłby jeszce ładniejszy? Np w
pierwszej strofie czytam sobie
"a zapach noszę na moim swetrze" zamiast
"i zapach twój jeszcze na moim swetrze" itd. Wiadomo,
że autor najlepiej wie, co jest dobre dla jego
wiersza.
Miłego wieczoru:)
Piekna Milosc,ktora, nie spelnila sie, pozostawila
tylko zapach na swetrze i w sercu ryse.
Piekny wiersz, na TAK, czuje sie emocje, zal i
tesknote.
Pozdraswiam serdecznie.:)
Przejmujący wiersz...
Pozdrawiam :)
Ech...smutno lecz pięknie