Żale Anioła...
Zostali okradzeni...
Los ich okradł ze wszystkiego co jeszcze
mieli
Z każdego marzenia, ze snów, ze złudzeń
i z planów na jutro...
Są obok siebie, ale tacy nadzy i ubodzy
Smutni i niewyraźni
A czasem nawet przerażeni
Tacy mail...
Wokół zbiera się gęsta cisza
ale gdzieś w szarej oddali słychać
płacz i jęk...
Nic im nie zostało...
Już nic...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.