+ŻALE DO MIŁOŚCI+
Milosci, brutalnie wyrwalas mnie z pieknego
snu,
wbilas sztylet w moje mlode serce
plamiac krwia alabastrowe dlonie.
Drwisz z mojej naiwnosci...
Smiejesz sie szyderczo widzac na mej twarzy
rany po krwawych lzach.
Cieszysz sie, gdy placze...
Zywisz sie moim bolem.
A jednak wolam:
Milosci, nie uciekaj...!
Potrzebuje Cie...
To Ty sprawiles,ze cierpie, M. ... :(
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.