Zaledwie jedno...
I znowu mi uciekła!
Kolejna elektroniczna minuta
popchnięta wskazówką
na cyfrowym wyświetlaczu
Przepadła w bezkresie niebytu
A ja...
znowu czekam na Twój telefon
Bezmyślnie wpatruje się w słuchawkę
jak gdyby podniesienie jej
gwarantował mi zbawienie
A wystarczyło by
żebyś mnie zabiła!
Nie musiał bym tu czekać
tracić czasu(?)
Wystarczy że zabijesz...
serce
No przecież wiesz gdzie jest
Pokazałem Ci
Zaledwie jedno pchnięcie
I koszmar się skończy
Czekałem.... Teraz jestem poprostu zmęczony, tak bardzo zmęczony...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.