Zamiast kawy.................
ZAMIAST
KAWY……………R
30;.
Wstawaj kochanie! bo się niecierpliwię,
Oglądać już Ciebie bym chciała.
Gdzieś czasem spod kołdry twych włosów
igliwie,
Lecz kołdra zachłanna jest cała.
Tak szczelnie wtuliłeś się w to ranne
spanie,
Ni skrawka nie mogę zobaczyć.
Już zapach czarnulki, więc wstawaj
kochanie!
No kiedy obudzić się raczysz?
Ruszyła się pościel, ledwie
dostrzegalnie,
Myśli mnie naszły, ze udajesz?
Wystawiłeś stopę, jejku, jak figlarnie
Już wiem! Dlaczego nie wstajesz!!
A co mi tam kawa pachnąca Afryką?
I cóż?, że już słońce na niebie?
Powoli, z rosnącą iskrą zmysłów dziką,
Jak żabka, wskakuje do CIEBIE!!
....o takim przebudzeniu czasem marzę.....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.