Zamki z piasku
homonimkowo o miłości
To było na początku maja
zaprosiłem ją do gaju
miała na imię …Maja
ale jak tu do niej zagaić
wpatrzony w jej błękity
ujrzałem własne odbicie
niczym w falach oceanu
ach życie
chciałoby się umaić
kiedy mgła odeszła
szarym tumanem
za szczyty gór niezdobytych
w serca przedsionku
wciąż noszę uczuć burzę
jak błysk pioruna
choć burz tak mało w maju
może natchnienia błysk
staliśmy w przedsionku altanki
czym tu się popisać
nie pomogły żadne czary
jakim byłem tumanem
popisać może wierszy parę
wypiłem cykutę żalu z czary
życie to nie dziecięce czytanki
zamki z piasku dziś burzę
gdzie teraz jesteś Maju
Komentarze (24)
Trzeba by poprosić pana Wodeckiego
by wyśpiewał wspólnie z trąbką
Maję piękną, małą i majową.
On to robi wręcz wzorowo.
re: Maciek - całego weekendu miłego:)
ważne, że dorosłeś i zaczynasz burzyć zamki z piasku.
Wszyscy znacie i kochacie Maję...i to w
maju...pozazdrościć...Gott i Wodecki może by
dalinśpiewająca odpowiedź...a może nie chce, by jej
szukano...pozdrawiam serdecznie
acha
to poczekam do jutra ;-) miłej soboty
re: Maciek.J - dlatego, że można zamieścic tylko jeden
tekst. A ja już zamieściłam dzisiaj jeden:)
hmmm a czemu jutro ?
Może Maja odeszła razem z majem.
Maćku, postaram się jutro odpowiedzieć na Twoje
pytanie, gdzie jest Maja;-)
+
Miłego")