Zanim
zanim odejdziesz
przeżyjesz jeszcze
ostatni Adwent
wciąż jeszcze nie wiesz
jak się do tego
masz przygotować
nic nie jest proste
choć wiesz co trzeba
połknąć tabletki
przyjąć kroplówkę
zjeść nie za wiele
przecież to zwrócisz
znowu wieczorem
dorwie cię chandra
dzwoni telefon
ale ty nie masz
chęci rozmawiać
bo niby o czym
gdy w końcu zaśniesz
wtedy zaiskrzą
gwiazdki błękitu
takie przepiękne
na które zawsze
tęsknie patrzyłeś
nawet wolałbyś
jutro za wcześnie
się nie obudzić
by znów nie patrzeć
w ten gładki sufit
jednak to będzie
Twój ostatni sen
Żegnaj, Braciszku.
Komentarze (22)
Smutno. Znam ten ból. Mój tata przegrał walkę z
nowotworem w zeszłym roku.
Pozdrawiam ciepło Januszu
To są trudne sprawy, jątrzące się rany. Pięknym
wierszem próbujesz to okiełznać. Serdecznie
współczuję.
Smutny, piękny wiersz Januszu Krzysztofie.
... Śmierć nie pyta!Śmierć zabiera!...
Wyrazy współczucia.
Nie odpoczywa w spokoju!
Pozdrawiam serdecznie!
dobry wiersz
wzruszajacy wiersz, piekne pozegnanie...
Dzisaij na Beju wysiew bardzo smutnych wiersz Smierc
nie napawa optymizmem radoscią Ona boli ale niestety
wpisana jest w ludzkie zycie w momencie poczecia
Piekny pożegnalny wiersz napisałeś dla brata Niech
odpoczywa w pokoju
Pozdrawiam serdecznie i proszę przyjąc wyrazu
współczucia
Piękny pożegnalny wiersz. Wyrazy współczucia.