Zapach wiosennych fiołków.
Dla mojego kochanego Zbyszka.
Pokój przepełniony był
niesamowitym zapachem
wiosennych fiołków,
porozrzucanych na dywanie,
wśród naszych nagich ciał.
Bladym świtem poczułam
leciutki dotyk warg,
które w niesamowity sposób muskały
delikatnie aksamitne kosmyki włosów.
Powoli opuszkami palców
przemierzałeś po nieznanych zakątkach
mojego w jedwab otulonego ciała.
Szeptałeś mi słowa miłości
zagłębiając się w otchłań błogiej
rozkoszy,
zapewniając o swoim oddaniu.
Kolejny dzień razem
naszej wspaniałej drogi,
bliskości rajskiej,
niepowtarzalnej.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.