Zapamiętała...
To była jedna chwilka,
delikatne muśnięcie motylka.
Serce przez chwilę zadrżało,
wszystko dookoła zawirowało.
Dostała skrzydeł,ulecia do góry,
wraz z ukochanym popłynęli w chmury.
Drobny impuls przeszył ją całą,
uwierzyła, że nigdy się nie rozstaną.
Wymienili głębokie spojrzenie
i już nic nie musieli mówić do siebie.
Jeden namiętny pocałunek,
a sprawił tak wiele...
autor
stokrotka91
Dodano: 2006-11-19 11:51:57
Ten wiersz przeczytano 526 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.