w zapatrzeniu...
Wpatruję się w szczęścia mojego oblicze,
pyzaty wiatr dmucha prosto w rzęs
kotary.
Zamykam spojrzenie przymrużeniem powiek,
zagłębiam swe myśli, w po brzeg pełne czary
wspomnień oraz marzeń – razem są zmieszane
z dodatkiem fantazji nieco poskromionej,
gdyż koń, który wiezie mnie po drogach
życia
od czasu do czasu trąca ją ogonem.
Gdy popuszczam cugle, pędzi narowiście,
jednak wie, że nawet w cwale kroki liczę.
I tak przemierzając codzienności szare,
wpatruję się w szczęścia mojego oblicze.
Komentarze (24)
Wg mnie, właściwy kierunek jest tutaj obrany, bo
podobno owe wpatrywanie się, wypatrywanie, myśli
skierowane w dany temat, to energia, która spowoduje
realizację obranego tematu.
...Arku, nie zrozum tego opacznie, nie jestem dewotką,
ale za wszystkie radości zawsze dziękuję dobremu
losowi którego dawcą jest Bogu...
...fortuna, do mnie się nie łasi i raczej nie uśmiecha
w moją stronę...więc tak napisać nie mogłam; zostanie
jak jest...ale za podpowiedź dziękuję:))
pozostałym państwu także dziękuję za odniesienie się w
słowie i punktacji do mojego wiersza
spokojnego wieczoru i dobrej nocy:))
wolno puszczać latawce.
fajne
Ciekawy zabieg z powtórzeniem pierwszego wersu na
końcu. Ja jednak ten ostatni wers lekko bym zmienił,
by nadać puencie dodatkowej mocy.
Coś takiego np.
"I tak przemierzając codzienności szare,
dziękuję Fortunie za szczęścia oblicze."
Wiesz chyba, o co mi chodzi?
Pozdrowionka Stefi. :):)
Wspomnienia i marzenia, z pewnością są życia
ubarwieniem, a kolory w szarości warto doceniać.
Podoba mi się ten wiersz malowany poetycką duszą
wyobraźni i fantazji.
Pozdrawiam Stefi niedzielnie:)
Trzeba łapać chwile, bo szczęście nigdy nie jest dane
raz na zawsze.
Pięknie napisany.
Pozdrawiam serdecznie :)
dobrze być szczęśliwym...
pozdrawiam niedzielnie;)
Tak trzymaj - trzeba zauważać szczęśliwe chwile.
Pozdrawiam serdecznie z uśmiechem:)
dobrze jest umieć dostrzegać szczęście w szarościach
dni.