Zapłakała wierzba
Zapłakało cicho niebo.
Zaszumiała cicho wierzba.
Nad miłością co pamięta.
Nad miłością co kochała.
Zapłakało cicho niebo.
Zaszumiało cicho drzewo.
Nad twoją młodą mogiłą.
Zapłakałem cicho ja nad tobą dziewczyno.
Nie zobacze więcej ciebie.
Nie usłysze twego głosu.
Zapłakało cicho niebo.
Zaszumiały cicho drzewa nad tobą
dziewczyno.
Czy pamiętasz jak kochałaś.
Czy pamiętasz jak siedziałaś zemną w parku
na ławce.
Jak prosiłaś wtedy boga o wieczną miłość ,o
długie życie.
Lecz bóg zabrał mi ciebie ,zabrał twe serce
.
Zabrał do siebie .
Lecz nasza miłość, nasza jedyna.
Będzie zawsze w sercu tym małym.
Ty już nie żyjesz spoczywasz w grobie .
Nie zapomne ciebie na wieki.
Mam taką cichą nadzieję że zobacze ciebie w
niebie.
Zapłakało cicho niebo.
Nad twoją młodą mogiłą.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.