ZAPOMNIANA MATKA
Po obejrzeniu pewnego programu telewizyjnego postanowiłam napisć ten wiersz
Staruszka w okno spogląda
Smutna, zapłakana
Czy to deszcz pada
Czy to łza staruszki po szybie spływa
Wygląda swego syna
Lecz cóż
Ciągle go nie ma
Pieściła go, piastowała,
Lecz matczynej miłości od syna nie
doczekała
Wykształcony, na wysokim stanowisku
Bogaty
Lecz cóż, o matce nie myśli
O widzę piękna limuzyna przejeżdżała
Lecz się nie zatrzymała
Nadzieja którą matka żyła
Znowu się nie sprawdziła
W tej nieświadomości do końca tak będzie
żyła
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.