Zapracowana pracoholiczka
Łóżko ,papieros i wino w ręku.
Kołdra lawendą pachnąca.
I pustka przerażająca.
Bez końca,
Czegoś Ci braknie .
Sama nie wiesz czego .
Czy wszystko już masz ?
Nie dowiesz się tego .
Czego do szczęścia Ci jeszcze potrzeba
?
Usta czerwone od szminki najdroższej .
Portfel dolarów pełen i szafa sukienek nie
mieszcząca .
Pustka ,pustka bez końca .
Na samotność w łóżku nie narzekasz.
Jednak brak Ci czułości,
Miłości prawdziwej.
Gdy na to patrze sama sobie się dziwię,
Czy jeszcze gorzej może być z Tobą ?
Przecież nie jesteś zimną osobą.
Twa władza i pewność ludzi odrzuca .
Lecz uśmiech od niechcenia nikogo już nie
wzrusza .-
tak myślisz …
Omylnie przez życie kroczysz przed siebie
.
Komentarze (2)
dobry nawet bardzo dobry wiersz...
Praca to nie wszystko.
Ważniejsza jest czułość, której tak brakuje bohaterce
wiersza.
Co z tego, że nie jest samotna w łóżku, skoro nie zna
miłości??
Bardzo dobrze odebrałaś mój wiersz :) a już się bałam,
że się nie da!
plusik :))