Zapraszam cię do tańca
Zapraszam cię miły do tańca,
tylko poczekaj zdejmę szpilki.
Chcę poczuć trawę pod stopami,
ona nam w głowie ma zawrócić.
Obejmij mocno, jak potrafisz,
tylko poczekaj zdejmę bluzkę.
Chcę poczuć ciepło, które nosisz,
tańczmy, niech świat rozbłyśnie.
Pocałuj słodko pomarańczą,
tylko poczekaj nektar spiję.
Chcę w pożądaniu się zatracić,
muzykę serca twego chłonąć.
Kochaj, a w tańcu tym co dnia
magiczny szał rozkwitnie.
Już nie na łące, ale w nas
co ranek nowych doznań czar.
Komentarze (8)
Poprzez receptory w stopach...do zawirowania całego
świata w zmysłach...tak, tak, tak.
kochać tak cudnie i marzyć ,tańczyć,a w tańcu
uwodzić,jak pięknie jest...ładny ,kuszący wiersz...
Taniec, jako cala historia milosci. Od zaproszenia do
tanca - do "co dnia". Pieknie napisane, bardzo
romantycznie.
stopniowo budujesz napięcie by zwiewnym tańcem uwieść
i zatrzymać miłość " Już nie na łące ,ale w nas
co ranek nowych doznań czar"-pieknie bo tak kobieco
Podoba mi się ten taniec natury - dziki i
spontaniczny; tyle w nim romantyzmu i szczerego
uczucia; podoba mi się ten utwór - niech w tym tańcu
"magiczny szał rozkwita" - i niech trwa , w sercach
zakochanych; tak mniej więcej rozumiem ten wiersz.
Piękny radosny taniec...wirują słowa w rytm
miłości...w tym wierszu.
pięknie kochasz,marzycielsko sie
zrobiło..delikatnie..romantycznie/+/ładny
Jak pięknie wabisz kochanego w wierszu. Temperatura
rośnie, zanim puścicie się z cudowny taniec.