Zapraszam na wesele
Kapelusz koniecznie z różą
wybrałam największy
do tego z koronki
sukienka jak mgiełka
na obcasie pantofelki
zaglądam do lusterka
jeszcze perły
i już cała dama
na codzień rozmamłana
ledwo łażę
tu boli
tam strzyka
samo życie
nie będziemy wnikać
ale dzisiaj
leciutko
obcasy puk puk
kręgosłup
raz i drugi łup łup
dał się wyprostować
(ciekawe jak przyklęknę
zobaczymy)
a teraz mężu prowadź
matka Pana Młodego
jak druga Panna Młoda
że niewygoda
pieniędzy szkoda
szczegół
będzie czas na podsumowanie
a teraz
Panowie Panie
prosimy do kościoła
i na wesele.
Komentarze (18)
Gdyby człowiek na co dzień więcej czasu miał dla
siebie i częściej na takie wesela chodził byłby
zdrowszy i bardziej pogodny.
Pozdrawiam. Miłego dnia.
A co, jak szaleć to szaleć:)))))))))
pięknie a to pewnie w niedzielę:))
pozdrawiam Basia ;))