Zaradna Krysia
Zmarnuje się nasza Krysia,
Na tym zabitym padole,
Nikogo dla niej nie widzę,
Chociaż mam oko sokole.
Zgrabna jest taka i ładna
I innych zalet ma wiele,
Śpiewa tak ładnie i pierwsza
Jest w chórze w każda niedzielę.
Na drutach potrafi robić
I obiad zrobi jak żadna,
W ciuchach szykownych gustuje
Jak mało która panna.
We wsi to same pijusy,
Żaden się rwie do roboty,
Choćby chciał Krysi dorównać,
Nie schowa swojej głupoty!
Trzeba by Krysie gdzieś wysłać,
Bo ma karierę pisaną,
Lecz jak ma zostawić mamę
I swoją wieś ukochaną.
Zostanie więc Krysia w domu,
I choć we wszystkim staranna,
Najlepiej się sprawdzi jako
Kolejna „stara panna”.
Gent
Komentarze (6)
a ty z twym okiem sokolim, co pleciesz po próżnicy już
dawno miałeś stanąć z Krysią w waszej wiejskiej
kaplicy
Gdzieś Ty taką Krysię wynalazł...toż zmarnuje się, a
szkoda,trzeba jej kawalera od zaraz...
Nie wierzę, że w mieście Krysia zmieni swą
dolę... może właśnie "ona" ma duże mniemanie o
sobie... a wiersz ładny jak ballada, melodyczny.
Oj dolo ty moja dolo – zaśpiewa cienko solo
– jestem zaradna i śliczna – zrobię się
agroturystyczna.
Krysia spakuje manele i nocą ucieknie do
miasta.Chłopaków wielu zbałamuci,zakręci im w głowach
i do mamusi powróci
Wiec moze do niej jakiego podesłac w delegacje haha
dzieki za usmiech na dobranoc . Rozbawiałm sie tym
wierszem jest ok.