zaśpiewam ..
pean patetyczności ...
popłynie dźwiękiem
moich słów,
rozdartych szat
gołych głów
zakrwawionych
bosych stóp
z zakamarków ulic
wywlecze prawdę
i „ nikt „ nic nie straci
ulecą ...
w pustynię serca
wielkością...
bez celu i rozumu
zapełniając niebo
jak owa ...
jak moje słowa
blaskiem gasnącej gwiazdy
perłowymi łzami snu
siedzącej na łóżku miłości
... poezji wielkości
jej śpiewu
ciszy
..
Komentarze (17)
ładnie
Śpiewasz i śpiewasz a głosu nie słychać,
jestem zatem pierwszy, trzeba by umykać.
Pozdrawiam Zamyślona. Udanej majówki.