ZASYPIAĆ Z...
I znowu kładę się spać z tęsknotą
to ona wypełnia puste miejsce obok
mnie...
kiedys należało do ciebie...
Lecz to teraz ona jest moim stałym
partnerem
codziennie wieczorem mnie przytula,
wyciskając ostatnie łzy zmęczenia
mokra poduszka całuję mnie w policzek
to takie nie miłe uczucie
I znów we śnie szukam twojego ramienia
I znów budzę się z krzykiem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.