zaszczuta
Osaczyły mnie.
Otaczają. Krążą.
Śmieją się histerycznie.
Wytykają szyderczo palcami.
Dźgają w zebra. Nie pozwolą usnąć.
Co chwilę jakiś wyskakuje
Albo jest piosenką o miłości
Albo serduszkiem na czyjejś bluzce
Albo nadrzewnym napisem
Lub wybazgrany na murze.
Miłość, kocham, jesteś mój,
Tęsknię, wróć, Słońce
Jestem zaszczuta.
Zapędzona w kąt przez miłość.
Tylko czego chce?
Niech powie, zrobię wszystko.
Tylko nich nie każe mówić prawdy
Bo „nie” byłoby gorsze od
kuli.
Komentarze (1)
z resztą sama wiesz.
:*