ZaUrOcZoNa
Dziwny jest ten stan,
Gdy serce jest pełne ran,
Ran trwałych jak nie jedna skała,
I tak sobie myślę... Ile ja za prawdziwą
miłość i szczęście bym dała!
Dziś pozostało mi się cieszyć ze szczęścia
innych,
Choć nie szukam tutaj winnych,
Chciałabym znaleźć mego przeznaczonego,
Właśnie przeze mnie wybranego!
Nie chcę jednak kochać bez wzajemności,
Bo nie ma większej życia podłości,
Mam dość smutku, żalu, cierpienia..
I w prawdziwą miłość bezowocne
wierzenia!
Dużo ludzi na tym świecie cierpi,
Bo miłość w ich sercach rany wierci :(
Niech ona ulituje się nade mną..to czas
najwyższy!
Niech jutro stanie przede mną mój
najbliższy...
Niech spojrzy na mnie tak głęboko i tak
szczerze,
Bym mogła powiedzieć, że kocham i
wierze...
W miłość piękną i odwzajemnioną....
Bo jestem naprawdę ZaUrOcZoNa Tobą!
DeDykoWanY.... PrZeZnAcZoNeMu MeMu SeRcu i DuSzy!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.