Zawsze przy Tobie...
Zazłocony okruszek papierowych marzeń wbił
mi się głęboko w oko, razem z nim przyszło
uczucie tak przesycona ciepłem ,że aż
grzejąca wszystkie zbłąkane dusze.
Struchlałe
spojrzenie i smutna minka pamiętam ten
dzień gdy wyzwoliłam Cię z tego ten dzień
był
dniem początku końca naszych trudnych
samotnych dni. Razem wznieśliśmy zamek do
nieba
,zamek złocistej ,aksamitnej, jasnej
miłości która tak rzadko na świecie gości.
Tak mi
już mijają minuty, godzin kilka zleciało,
bez Ciebie jestem jak pusta skorupka
orzecha,
już niepotrzebna, bezużyteczna, sama,
smutna bo ty wypełniasz zawsze życie me jak
orzeszek
skorupkę dajesz sens dla którego skorupka
ma trwać, wiec trwam jako twoja skorupka i
chronię mojego orzeszka.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.