ZAWSZE SAM
Samotność dokucza, lecz nie jesteśmy
sami
Są ludzie dookoła nas nie widzą mnie
I choć bym krzyczał serce swe otworzył
Nikt się nie zatrzyma zawsze w biegu
Nie widzą człowieka, lecz tylko osobę
Przedmiot, który trzeba ominąć
Zatrzymaj się proszę uchyl przyłbicę
Czasu nie stracisz chwili nie uronisz
Zostań bym nie był już sam
By serce zatrzymać niech już nie pędzi
Zapalcie mi światło światełko nadziei
Choć moja dusza już się nie weseli
Przekażę je dalej by inni mogli je
odnaleźć
I zobaczyć drogę do domu w tak ciemną noc
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.