...zazdrosć...
...sprawiłeś,że płacze ze szczęścia ,że co
dzień pragnę twej dłoni muśnięcia...
nie wstydzę się płakać przy tobie, o co
poprosisz dla ciebie zrobie...
drży moje ciało gdy oddech twój czuje nie
moge poskromić zazdrości choc z całego
serca próbuje...gdy choć przez moment w
inną patrzysz stronę boje się że w swojej
wściekłości utonę...wybacz kochanie tą
zazdrość o ciebie lecz pragnę cię tylko
zatrzymać dla siebie tak bardzo
kocham...tak bardzo potrzebuje że nad tym
uczuciem czasem nie panuje...nie robię ci
aktów chorej zazdrości i pragnę od ciebie
tylko szczerości...i wierze że będziesz ze
mną zawsze szczery i pokonamy życiowe,
przeklęte bariery....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.