Zazdrośc...
... Do czego może nas zaprowadzić ślapa miłość?...
Czy miłość jest grzechem??
Gdy Kocham kogoś w młodym wieku?
Darze go dużą sympatią i uczuciem?
Czy to naprawdę miłość??
Nawet jeśli mówisz, że mnie Kochasz ja też
to powtarzam lecz te słowa lecą na
wiatr?
nie bierzesz ich dosłownie jak ja je
trzymam je w sercu twe ciche szepty, twe
miłe słówka.
To Kłamstwo- mówisz, że Ci na mnie
zależy
lecz się ode mnie odsuwasz coraz dalej,
aż odchodzisz na zawsze do innej.
Zdrada- Ty mnie zdradziłeś ja byłam
wierna
milczałam mój ból zatrzymałam w sercu
to bolało gdy Cię z Nią widziałam
gdy szedłeś z nią za rękę przez ulice przez
miasto- to był dla mnie ból...
Rozmyślam- Co zrobić by Cię odzyskać,
byc nadal mi mówił mi nawet te kłamstwa,
że mnie kochasz, ale to zawodzi.
Próba- to niemożliwe co ja zrobiłam
to najgorsze co mogło się stać,
ona płacze ja się cieszę,
że nie jesteś z Nia
chodź nie jesteś też ze mną
to czuje, że niedługo będziesz
"Nie Żyjesz"
Kara- to nic w porównaniu do tego co Ci
zrobiłam
siedzę przy zimnej szarej ścianie i
rozmyślam o Tobie i Naszej Miłości...
Myśli- mam w ręce cos ostrego, co zrobić?
już wiem - - - - och to krew płynie z mej
ręki czuje,
że uchodzi ze mnie życie lecz wiem, że będę
z Tobą (nie boje się) to nie jest już
ból...
Nie czuje- chyba nie żyje ale ten dźwięk
ciągłe pik- pik co to??
Nagle otwieram oczy i słyszę.
Jest żyje!! udało się uratowaliśmy ją!!
Ja nic nie rozumiem!!
Słowa- nie ja nie chce, chce odejść i
odejdę!
Stoję- nad niebliskim ukojeniem wysoko
stoję i spadam już mnie nie uratują będę z
Tobą KOCHANY me życie było jedna wielką
Katastrofą to KONIEC.....
...Do czynów zakazanych człowiekowi...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.