zbawienna noc
Zanurz się w noc
już nie musisz zamykać oczu
by nie widzieć zła
by nie widzieć łez
Czerń głęboka otula cię
zamyka w swych ramionach
byś był bezpieczny
byś mógł marzyć
Cisza bezszelestnie
zarzuca swą sieć pajęczą
byś nie słyszał wrzasku
byś odsunął głosy codzienności
Zapadasz się w błogość
odpływasz w nicość
i nagle
serca bicie
błysk w oku
szept znajomy
dotyk aksamitnej dłoni
I nie ma już nocy
wypływasz z ciemności
biegniesz ku Słońcu
do Życia
do Niej...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.