Zbyt wiele...
"Niby dobrze w moim życiu,
Niby wszystko jest ok.
Jednak płaczę wciąż w ukryciu,
Jednak ciągle jest mi źle.
Nie potrafię wciąż udawać,
Nie mam sił by wciąż twarz kryć.
Nie chcę znów pytań zadawać,
Czy radosną nie mogę być.
Nie wiem czy to sens ma jakiś,
By tak często smucić się
Czy nie lepiej włożyć maskę
W kogos innego zmienić się...
Wieczorem świece zapalam,
By w bajkowy świat odpłynąć
By przez chwilę się zapomnieć,
Żeby łzy przestały płynąć.
Zbiera się wszystkiego więcej
Gdzie Ty jesteś mój Aniele..?
Nie mam sił by się już śmiać,
Bo tych smutków jest zbyt wiele.."
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.