Zdążyć przed jesienią - Nr V

Cudowny wiersz, nic dodać ani ująć ;) pozdrawiam i
głosik zostawiam ;)

Kochani bardzo Wam dziękuję za Waszą obecność pod
wierszykiem.
Pozdrawiam :)

Witaj Tadeuszu, bardzo mi miło, że dostrzegasz we mnie
liryczną duszę, bo w zasadzie to wiesz, że jestem
satyryczna. I tak lubię. Serdeczne poZdrówka!

Zachwycasz cudna liryką :)

Eleno Droga
Oprócz świetnego i bardzo mi bliskiego poczucia
humoru, tym razem okazujesz liryczną duszę.
Zachwyciłaś mnie swoim wierszem.
Ślę moc serdeczności.

Ślicznie:)

piękne strofy romantyzm w pełnym rozkwicie:)

Robercie :)
Pozdrawiam "na odchodne" :)

i ja jeszcze sobie polatałem na odchodne nad Twoim
ogrodem pozdrawiam Eleno.

Michale, jadę nad morze we wrześniu, jeszcze przed
jesienią zdążę. A później niech wszyscy będą
Szczęśliwi! :)

Gminny, ja już dużo się nauczyłam, ale dla Beatki
jestem gotowa zaryzykować. Ostatni raz w SPA... :)

PS. Nie pisz do mnie "Misia", ja do swojego byłego
mówiłam "Misiu" i stało się jak się stało. Chcesz
rozwodu ze mną? :) Uważaj, wyszargałam nim po salach
sądowych i na wszystko miałam dowody. :)

Aj Misia, Misia. Muszę Ci powiedzieć że dziś naszły
mnie podobne myśli. Czeka się na początek lata, na noc
Świętojańską (cokolwiek to znaczy) a to mija tak
niepostrzeżenie i pozostaje nam jedynie uciekać przed
jesienią. To tak jak w życiu. Najpierw czekamy na
dorosłość a potem potrzyjmy z przerażeniem na coraz
cieńszy kalendarz. Pozdrawiam z dużym plusem i gminnym
uśmiechem:)))))

Zdąż! Ja jeszcze ciągle marzę o tym, by zdążyć przed
zimą. Ale już coraz mniej w to wierzę.

...zdążyć przed jesienią....pozdrawiam

Zauważam.
Miłego dnia:)