Żebrak
Bezdomny żebrak
który ma więcej godności
niż niejeden z nas.
Nigdy się nie skarży,
nie narzeka
na niesprawiedliwy świat.
Kiedy go mijamy
na którejś stacji metra,
nie wyciąga nachalnie
brudnej,zniszczonej dłoni.
Czeka pokornie
z głową zwieszoną na piersi
i cichutko rozmawia z Bogiem.
Przechodzimy
udając że go tam nie ma,
czasem zatkamy nos dłonią
i w pośpiechu się oddalamy
do naszego świata,
tego lepszego,
czystego i pachnącego.
Nikogo nie interesuje jego los.
Również mnie.
Dopiero w metrze,
siedząc wygodnie
i patrząc przez okno
zastanawiam się
kim był kiedyś ten człowiek.
Co sprawiło
że dziś jest tam a nie tu.
Dzwoni telefon.
Zaczynam rozmowę
i życie żebraka ulatuje
z mojej głowy jak rozwiany dym.
Przestaje mnie interesować jego los.
Manuel del Kiro
Komentarze (18)
Nie umiałbyś mu podać ręki, nawet porozmawiać, bo Ty
jesteś z tej lepszej gliny marki stopowego tombaku. I
jeszcze coś: mam nadzieję, że zobaczysz kiedyś świat
Jego oczami, bo może wtedy zrozumiesz!
No i kto tutaj jest człowiekiem? Odpowiedź napewno nie
Ty!
Niejeden świat obok nas...
Życiowe obserwacje, prawdziwe emocje.
Warto było tu zajrzeć.
Pozdrawiam