ZEBRANIE PTAKÓW
Na podwórku w pewnej wiosce
Ptactwo domowe się zebrało
Na godzinę 12-tą te zebranie planowało
Zebranie to długo trwać nie miało
Zobaczymy jednak jak to w praktyce
wyglądało
Naraz kogut zaczął piać
W całej naszej wiosce było go słychać
Piał i piał
A głos przecież dobry miał
Chór kurek zaczął hymn ptasi śpiewać
Wraz z kaczkami co gdakać zaczęły
A i gęsi gęgające w to wciągnęły
Tak gdakały i gęgały że chór kurek
zagłuszały
Pokazać innym ptakom chciały
Kto tutaj jest mocniejszy
Kto silniejszy
Poprostu za wielką cenę wygrać chciały
Lecz głosy
Głosy oddane tutaj
Decydujący głos będą miały
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.