Żebym już mógł

Kiepskie rymy, problem z gramatyką, infantylizm.

Zajrzałam i widzę, że nie chcesz widzieć problemu:
przez deszczu smug - jeśli to dla Ciebie poprawnie
brzmi to wielki Szacunek dla Twojego polonisty :(

Może się uda, zawsze jest nadzieja:) miłego wieczoru

Dziękuję za krytykę, często mi jej brakuje. Poprawek
nie będę wnosił, bo tak wymyśliłem, więc tak
pozostanie. Dla mnie każde słowo w tym tworze ma sens.

A smugi odnoszą się do kropli, więc nie widzę
problemu.

na pewno do usunięcia trzy powtórzenia tego samego
czasownika, myśl ciekawa, ładna, ale nie tak łatwo
pisać:) hehe

Przetrzyj okno będzie widać wyraźniej.

W 100 % Celina ma rację. Wyrzuć do kosza i pisz od
nowa.
Poniżej pisana na kolanie pierwsza zwrotka,
przykładowo:))

Gdybym z Tobą mógł iść,
przez silne deszczu smugi
z nieba płyną, parują. Krople,
co w gęstej mgle każą zatopić się.

Pozdrawiam

Re Obywatel69 a ja mam nadzieję, że Kolega Trzmielu
weźmie sobie moje słowa do serca i będzie lepiej pisał
nawet ode mnie:)) czego Ci Trzmielu z całego serca
życzę:))

droga Celino :) nie krytykuj tak bardzo bo kolega
ucieknie :) pozdrawiam, wiersz pisany tęsknotą i
sercem :):)

Zmień tytuł na np. Niemoc

Wiersz bardzo dużo stracił tylko dlatego, że rządzi
Tobą rym i z wielkich rzeczy wychodzą banały. Diagnoza
- przeróbka i to gruntowna:(

A żebym( gdybym) tak z Tobą mógł,(okropny wers)
Przez silne deszczu smug,(smugi)
Z nieba płynące, krople parujące, (ące, ące za dużo)
I w tej gęstej mgle, móc skąpać się.(wystarczy wyjść
zza okna, a na serio bez sensu)

To wszystko tak z Tobą, (co to za zdanie?)
Bo samemu zakochani nie mogą,(okropny wers!!!!)

A ja dziś zza okna wpatruję się ,
jedynie w niewyraźne kształty twe.