Zechcesz mnie jeszcze
kiedy wreszcie zechcesz mnie jeszcze
kiedy w oczy twoje będę spoglądał
dotykał dłoni głaskał delikatnie włosy
przytulał rozgrzane niebiańskie ciało
chcę słuchać bicia twojego serca
chcę poczuć oddech na swojej piersi
spragnionym dotyku w każde miejsce
niepowtarzalny delikatny słodki uśmiech
teraz tylko zapach z pamięci
smak cukru lecz trzcinowego
zużyty pendrive przypomina
kilka zdjęć i wielka chęć
bo teraz jest pustka
ciężkie powietrze
potrzebuję ukojenia
sensu życia
Komentarze (19)
Wołodyjowskiego pytanie o rękę Baśki,
bo najpiękniejsze są zawsze Laszki.
Pozdrawiam Andrzeju, pisz trzcina!
Plusa dam po poprawce.
ładnie i subtelnie
pozdrawiam :)
Tęsknota za utraconą miłością z czasem staje się w
gardle ością... pozdrawiam
Miło Cię znowu poczytać.
Tęsknota wyziera z wersów.