Zechcesz mnie jeszcze
kiedy wreszcie zechcesz mnie jeszcze
kiedy w oczy twoje będę spoglądał
dotykał dłoni głaskał delikatnie włosy
przytulał rozgrzane niebiańskie ciało
chcę słuchać bicia twojego serca
chcę poczuć oddech na swojej piersi
spragnionym dotyku w każde miejsce
niepowtarzalny delikatny słodki uśmiech
teraz tylko zapach z pamięci
smak cukru lecz trzcinowego
zużyty pendrive przypomina
kilka zdjęć i wielka chęć
bo teraz jest pustka
ciężkie powietrze
potrzebuję ukojenia
sensu życia
Komentarze (19)
Bardzo ładny wiersz...
Cieplutko pozdrawiam:)
Witaj. Podoba się wiersz, przykre są rozstania, ale
czasem, tak trzeba.
Pozostała jednak nadzieja, na powrót, tej Milości.
Pozdrawiam i powodzenia, dla Peela.:)
Znajdziesz ukojenie
Pozdrawiam
Znajdziesz ukojenie
Pozdrawiam
Z kobietami nigdy nic nie wiadomo...
Fajny wiersz Andrzeju.
Pozdrawiam serdecznie. :)
Bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam Andrzeju :*)
☀
Piękny wiersz :)
Pięknie Andrzeju. Dawno nie czytałam Twoich wierszy.
Pozdrawiam :)
ładnie Andrzeju tylko tak zrób jak radzi anula-2 i
krzemanka Pozdro:))
Ładnie:)
ładna melancholia, a trzcinowy dość zdrowy:)
pozdrawiam
Czytelna tęsknota za tym co było. Oprócz "trzcinowego"
- jak radzi anula, napisałabym też "pendrive", ale
mogę się mylić. Miłego wieczoru:)
Ciekawie. Pozdrawiam.
Ładnie wyrażona potrzeba miłości.
Cóż bez niej byłoby warte nasze życie:)
Pozdrawiam
Marek
Przemówil do mnie ten wiersz, dziekuje za niego i
pozdrawiam:)