zerkadło ...
Co dzień to samo widzę obliczę,
gapi się na mnie wzrokiem znajomym,
to się uśmiecha do mnie zbyt czule,
to sypie wielkie jak burza gromy,
odsłania pracę rzeźbiarską czasu,
wszelakie źleby i zakamarki,
nawet ujawnia w swej sile lupy,
strukturę cery w fakturze tarki.
Tło bywa różne, lecz w pierwszym rzędzie,
zawsze mi w ślepia włazi głęboko,
czuję się jakbym widziała duszę,
która kieruje myśl ku mym krokom,
moje zwierciadło, małe, okrągłe,
mapa pogody i niepogody,
przyjmuje wrzaski, radości, smutki
i łzy sprzeciwu, gdy kruszę lody.
Komentarze (22)
Podejścia do przemijania uczmy się od mężczyzn!
Oni nawet jak ważą ćwierć tony lub ledwo obleczeni
skórą, czy też bez dwóch zębów na przedzie i tak mają
się za "misterów świata: ;)
Pozdrawiam :)
Dzisiaj bez strachu w lustro zaglądam,
Radości żadna zmarszczka nie zmniejsza,
Bo, gdy się w oczach męża przeglądam,
One mi mówią, żem najpiękniejsza.
Gdy za lat -dzieści lustro pokaże
Mi jakąś starą, zbrzydłą kobietę,
Ja tego nawet nie zauważę.
Nie dojrzę tego, bo wzrok już nie ten.
dobrze jest znaleźć w sobie siłę i kruszyć lody ...
...dziękuję za odwiedziny i ja spokojnej niedzieli
życzę...
biegnę na Flohmarkt, może znów upoluję coś ładnego:))
lustereczko, lustereczko powiedz przecież...
zerkamy do niego tam widzimy w nim radości i smutki
miłej niedzieli:)
Och życie, życie. Różne kolory ma.
Raz cieszy, raduje, innym razem na nerwach gra.
Fajny, refleksyjny wiersz, wzięty z życia.
Pozdrawiam. Miłej niedzieli :))
jak byłam młoda zerkałam do niego często- teraz
zdecydowanie radziej...