Może jutro...
Może jutro uda mi się
Podnieść rękę
I rzucić kamień
Bo będę bez grzechu
Bo będę bez siły
Bo będę bez pomysłu
Na połknięcie gorzkiej śliny
Dzisiejszego dnia
I to dziwne
Że kamień uderzy
Właśnie mnie
autor
drazeta
Dodano: 2006-12-02 21:16:11
Ten wiersz przeczytano 456 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.