Zeszyt
czuję się jak...
zeszyt
stary zniszczony porysowany oszpecony
pożółte kartki rozmazane pióro
zdarta okładka umarłe litery
zeszyt
jeden mały biedny opuszczony
wyrzucony w kąt zapomniany
bez wyrazu a wciąż żywy
zeszyt
dla ciebie i dla mnie
dla niej i dla niego
dla pana z kostnicy i pani z martwymi
motylami
skradzione wspomnienia
bolą jak nóż wbity w plecy
przez przyjaciela
a jednak żyją
na wieki
patrz co zrobiłeś...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.