Zew lata
Niebo błękitne w obłoków osnowie,
słońca promienie muskają twarze.
Plecak spłowiały wytrzeszcza oczy,
skrywa w sobie tysiące zdarzeń.
Przygoda czeka na każdym kroku,
woła z uśmiechem, radośnie nuci.
Guzik zapięty, czapka na głowie,
w manierce woda wesoło chlupie.
Szlaki przetarte i te nieznane,
knieje, jeziora, obce ostępy.
Serce jak kompas drogę wskaże,
nowe widoki za każdym zakrętem.
Piękna jest nasza ziemia ojczysta,
od plaży morskiej, po gór masywy.
Będąc nawet bardzo daleko,
zawsze wracamy, do niej tęsknimy.
Komentarze (43)
Pięknie! Mnie tylko wspomnienie zostało,
jak to się w Polskę z plecakiem ruszało!
Pozdrawiam!
Miło przeczytać było...
+ Pozdrawiam :)
Wspaniały wiersz, przypadł mi do gustu.
Pakuję się i.... uciekam z roboty ;-)
Zachęciłaś.
Pozdrawiam :-)
Z plecakiem i manierką na szlak - tak się kiedyś
wędrowało. W wierszu wyczuwa się patriotyzm lokalny,
jak i podróżniczą atmosferę.
Pozdrawiam :)
Pięknie o przyrodzie. Ja akurat uwielbiam góry.
Pozdrawiam! +
Pięknie zachęciłaś Virginio..:)
Przygoda -super, plecak na plecy i w drogę -aby tylko
nogi nie zawiodły.Jest co w Polsce też zwiedzać.
Fajnie napisany wiersz z taką radością jakby już był
czas na wymarsz.
Pozdrawiam.
przyjemnie się czyta, pozdrawiam :)
Gdzie te przygody wakacyjne, ech, powspominać warto,
przy Twoim wierszu.
W przedostatnim wersie zwiało gdzieś "c" z wyrazu
"będą".
Pozdrawiam, życząc wspaniałych wakacyjnych wojaży:)
Zgadzam się, piękny jest nasz Kraj:):)
Pozdrawiam :)
Wersy wprowadziły mnie w dawno zapomniany klimat
harcerskich wakacji. Czytam i oddycham tym letnim
powietrzem i widokami.
Lato już tuż tuż i będzie pięknie.