W zgiełku
od zgiełku miasta
aż po słów bezdroże
w potoku myśli
w zawieszonym głosie
cierpliwie czeka
miejsce na spotkanie
z tym co jest bliskie
i z tym co nieznane
tak pragnę ciszy
jak gąbki mchu na dłoń
a gdy ją znajdę
przepiękny zbiorę plon
autor
Rad1
Dodano: 2024-03-11 16:46:51
Ten wiersz przeczytano 268 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.