Ziarenko nadziei
...I nawet, gdy...
twarz zalewają diamentowe łzy
w sercu iskrzy tylko smutek i żal
Twe uczucia nie emitują już pozytywnych
fal
wszystkie marzenia pękły jak banka
mydlana
jesteś SAM!...zostawiła Cię ukochana...
Teraz dla Ciebie, radość i miłość utopią
się zwą
upadłeś, lecz są tacy co pomóc Ci chcą
Ty roztrzęsiony krzyczysz wciąż NIE!
Choć nawet Bóg pomóc Ci chce...
wolisz spalić swą duszę, zostawić wiarę
sam wyznaczyć śmierć, wyegzekwować karę.
...I wyrzekając się życia wiecznego
wychodzisz na wysokość piętra szóstego
otwierasz okno, stajesz na piekielnym
parapecie...
-Pamiętaj Bóg Cię kocha, Ty jesteś jego
dziecię!
Tak krzyczy matka w wyobraźni syna
kiedyś najważniejsza dla niego była
rodzina
lecz teraz, gdy
skamieniało serce i praktycznie spłonęła
dusza
chyba nic a nic już go nie wzrusza...
...Tak właśnie myślałby chyba każdy,
kto zapomniał o ziarenku nadziei...
***************************************
...On zszedł z mrocznego parapetu
i w płaczu upadł na ziemie,
bo uratowało go to małe, niewidzialne
dobro,
które w każdym z nas drzemie.
Komentarze (5)
gdy kamieniem się staje serce z rozpaczy dobro w nas
wyratuje i odwróci się zły los Piękny i mądry wiersz
bardzo ważne przesłanie wiarę i nadzieje niesie dla
życia Wyrazy uznania
Podoba mi sie ten wiersz:)tak w każdym z nas są dobre
i złe cechy.Dobro wygrywa nie zawsze....Nadzieja
umiera ostatnia...
Hm, mowa o nadziei. A więc mam nadzieję, że następny
wiersz będzie równie doskonały i poruszający.
Przemówił do mnie. Także pod wrażeniem jestem. +... bo
jakże by inaczej ;-))
Nadzieja... a co gdy jednak w kimś zaniknie?
Pod wrażeniem..pozdrawiam cieplutko