Zięć Eugenii
Gdy pewien Czesław – rodem z Rawicza,
kolejne błędy żony wyliczał,
na myśl mu przyszła teściowa
i jednym zdaniem skwitował:
Twoja wadliwość jest „gienetyczna”
autor
krzemanka
Dodano: 2018-06-22 14:51:28
Ten wiersz przeczytano 1410 razy
Oddanych głosów: 42
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (62)
Chyba moja też :) Zatęskniło mi się za wierszami:)
:) Miłego dnia @Najko@
Fajny limeryk "gienetyczny'-och te teściowe w genach
zostawiają.Pozdrawiam.
Cieszy mnie Twój uśmiech Ateno. Dobranoc:)
:))fajny limeryk:)taki życiowy:))
Pozdrawiam**
Gabi:)
:) Czesio to taki kawalarz. Miłego wieczoru:)
Fajnie:))))
Ach, te Eugenie, a on taki święty...
Miłego wieczoru Krzemanko:)))
Cieszę się mily, że się spodobał:)
Zaskoczyłeś mnie Arku tym powrotem, bo słyszałam
"Żegnaj Gienia, punktu nie ma." a tu niespodzianka:)
Miłej niedzieli:)
wróciłem do Eugenii zagłosować (skleroza) :):)
Super pomysł i wykonanie!
Pozdrawiam :)
Dziękuję nowym gościom za komentarze. Miłej
niedzieli:)
Dziękuję nowym gościom za komentarze. Miłej
niedzieli:)
Ach te "gieny"... Ja od pięciu lat 86 letnią,
schorowaną teściową u siebie hołubię,
bo tak naprawdę, bardzo ją lubię.
Fajny limeryk. Pozdrawiam. Miłej niedzieli :)
-- i znowu wina teściowej... ech...
- miłej niedzieli... dzięki za uwagi do mojego wiersza