Zielone kalosze
Chociaż już minęło prawie całe życie
wszystkie perspektywy ciemnym horyzontem
chwytaj to co nagle jasnym światłem
błyśnie
ażeby wzbogacić ciągle chłonne konto.
Witaj każdy ranek gorzką czekoladą
pomaluj barwami wszystkie dni tygodnia
smaki i kolory na smutki pomogą
spijaj radość życia nawet w niepogodę.
Załóż gdy kałuże zielone kalosze
uwolnij na wietrze myśli tak jak włosy
wymaż ze słownika zdanie że nie możesz
wtedy ujrzysz w koło aurę którą
tworzysz.
Poprawiony. Dziękuję za uwagi.
Komentarze (29)
http://so.pwn.pl/zasady.php?id=629737
Widzę że staż zwrócił też uwagę na interpunkcje. Nie
robię tego złośliwie, a tylko jako koleżanka z "
branży" dzielę się swoimi spostrzeżeniami.
nadrabiam braki:):)sposób wydaje sie dobry wymazać te
słowa...lubię Twoje wiersze gdyż pozwalają posamkowac
optymizmu...pozdrawiam
Wiersz przepełniony optymizmem, płynny. Bardzo ładny.
gdyby można było założyć zielone kalosze, a wraz z
nimi zmienić życie ....optymistycznie i ładnie
Piękny wiersz,dobry przepis na życie,muszę
skorzystać,dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie.
te zielone kalosze to tak jak nutka nadziei,że może
reszta naszego życia upłynie radośnie jak w
zieleni...bardzo fajnie to napisałaś n nutką refleksji
...ciekawie napisany wiersz wart dobrej oceny...moje
uznanie...
A białe nie mogą być? nie mam zielonych :))
Wiersz ... oddech po ciężkim dniu. Dziękuję! Dziękuję!
Pamiętam tez te kalosze, więcej jeszcze pamiętam ale
nie będę zanudzał. Wiersz optymistyczny, , tak
trzymaj.
Pozdrawiam
no to ja lecę szukać zielonych kaloszy ;) dziękuje za
ten optymizm :)
Wiersz pozytywny...wiele w nim pogody i radości
ducha...nadzieji przedewszystkim:)+
w tym wierszu aż kipi optymizm, zabieram trochę...
wiersz na nie pogodę....odżyły wspomnienia pamiętam
jak biegałem w kaloszach i boso po deszczu w
kałużach...to było niesamowite...dziękuję za te chwile
wspomnień...pozdrawiam...
Bardzo ciepły, optymistyczny wiersz;a zielone kalosze
i czekolada przydadzą się na pochmurne dni:)