Zielono mi..?
"W zielonym gaju ptaszki śpiewają"
Te urocze wersy tak mnie nastrajają:
Wśród zielonej łąki kwilą leśne ptaki
a ja w tej zieleni taki byle jaki.
Stoję jak słup soli, cóż mam do dodania
gdy tu dookoła tyle zamieszania.
Łąka brzęczy, pachnie, rozśpiewuje ptaki
a ja dalej stoję taki byle jaki.
Żeby choć przez chwilę w krzaczek się
zamienić,
rozkołysać listki ze świeżej zieleni,
rosą się zaperlić, rozszumieć radośnie,
by się przypodobać nadchodzącej wiośnie.
Listki nie wyrosną - żadne ze mnie
krzaki.
Wracam więc do domu taki byle jaki.
[ "byle jaki" - tu: niewiosenny/a ]
Komentarze (7)
Wow! :)
Do ostatniego wersu, myślałam, że chodzi o "stracha",
co w polu stoi, ale on, na tej jednej nodze, do domu
nie chodzi,hi,hi,hi.
A bylejakość można zmienić, to kwestia nastawienia.
Pozdrawiam niedzielnie:)
Dziękuję serdecznie za poświeconą uwagę obecnym a
także i przyszłym Gościom :))
Pzdrawiam ciepło.
Pierwszym wersem przypomniałaś mi mamę, śpiewała
często tą piosenkę, ładny wiersz. Pozdrawiam
serdecznie
byla tez piosenka zaczynajaca sie slowami;w zielonum
gajuptaszki spiewaja ,pozdrawiam
ładnie optymistycznie pozdrawiam
Była taka piosenka " Zielono mi", śpiewał Andrzej
Dąbrowski:). Dobranoc