Zielony błysk na powrót...
Sam w miejscu nie śmierci,
a kary,
koniec końców
znajdziesz tylko
gubiąc własną drogę.
Za wolnością!
Góra jest dołem!
powiew wiatru szepcze.
Zielony błysk
i znów jestem
wśród
i znów jestem
na pewno.
Uwierz w upadłe anioły,
mimo wszystko,
nawet jeśli
skrzydła ich czarne.
Oczyma wyobraźni domieszaj do czerni kilka kropel z palety światła, widzisz...przybierają kolor nadziei...
autor
Marpouk
Dodano: 2008-04-03 11:12:45
Ten wiersz przeczytano 592 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.