I ZIMĄ GORĄCO
Mróz za oknem bieli drzewa
a niebo szare przysypia utrudzone.
Parapet odwiedziła zabłąkana sikorka.
Mgła sączy się wolno i rozlegle.
Tulę coraz mocniej ciebie
głaszcząc włosy dłonie stopy grzeję
roziskrzając w sercu czerwień.
Płatki róż na usta kładę
w oczach budząc zieleń.
Nocne igraszki gorące czułe
przy kominku i srebrzystym księżycu
przechodzą w arie rozszalałe.
Oddech łapiemy przy bladożółtym słońcu.
autor
Kazimierz Surzyn
Dodano: 2023-01-26 13:55:41
Ten wiersz przeczytano 2610 razy
Oddanych głosów: 79
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (104)
mojeszkice, dziękuję za odwiedziny i sympatyczne
słowa, pozdrawiam ciepło.
Kri, miło bardzo, dziękuję i pozdrawiam ciepło.
Marek, tak właśnie, pozdrawiam serdecznie.
Prawdziwej miłości nie straszna zima, żaden chłód jej
nie ostudzi,
przepiękny, bardzo zmysłowy wiersz,
z ogromnym podobaniem,
pozdrawiam serdecznie:)
Ania, dziękuję i pozdrawiam ciepło.
Bardzo gorące te zimowe wersy :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Aniu, dziękuję za miłe sercu odwiedziny i słowa,
pozdrawiam ciepło.
@Krystek, miło gościć, dziękuję i pozdrawiam ciepło.
Ania, dziękuję i pozdrawiam ciepło.
Masz rację, miłość potrafi sprawić, że zimą jest
gorąco:)
Pozdrawiam Kazimierzu:)
Marek
Gorąco u Was! Zazdroszczę. (troszszszeczkę)
Witaj Kaziku.:)
Piękny wiersz, z pogranicza 'zimowej erotyki'.
Tak, i zimą, może być gorąco.:)
Pozdrawiam serdecznie.:)
Rozgrzewa w sercu żar miłości. Pozdrawiam serdecznie z
podobaniem. Pomyślności:)
O! to upał gorrący!